Wiadomości

Aug 30, 2013
Kształcenie pielęgniarek i położnych: nowelizacja - na razie inaczej uczyć nie kazano
3 września wejdzie w życie nowelizacja ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej. Zmienione zapisy wydłużają czas przygotowania nowych programów szkoleń o dwa lata. Dzięki temu udało się uniknąć dwuletniej luki w przepisach dotyczących systemu kształcenia pielęgniarek i położnych.

Programy miały zostać przygotowane przez Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych do 23 sierpnia 2013 roku. Nie zostały. Teraz mają być gotowe do 23 sierpnia 2015 roku.

Nowe programy ramowe już istnieją

Co prawda do 3 września nie mogą zostać uruchomione żadne szkolenia i kursy, ale po tym terminie, przez kolejne dwa lata kształcenie pielęgniarek i położnych będzie mogło się odbywać zgodnie z programami ramowymi obowiązującymi przed 23 sierpnia 2011 r., czyli na razie nic się nie zmienia.

Wszystko przez zaniedbania legislacyjne i fakt, że resort zdrowia nie zapewnił środków finansowych CKPPiP na przygotowanie szczegółowych programów kształcenia pielęgniarek. Jak zapewniła Barbara Kot-Doniec, dyrektor CKPPiP, brak ciągłości przepisów w żaden sposób nie zagrozi procesowi kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych.

Nowe programy ramowe już istnieją, zostały opracowane przez 218 różnych podmiotów, m.in. uczelnie, szpitale i izby pielęgniarek i położnych. Do czasu przygotowania szczegółowych, będą obowiązywały dotychczasowe programy ramowe. Nad nowymi programami szczegółowymi prace mają ruszyć natychmiast, gdy CKPPiP otrzyma gwarancje ich finansowania, szacowane na ok. 3 mln zł.

Ile specjalizacji i kursów kwalifikacyjnych
Burza, także w Sejmie, wokół ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, wiąże się również z wykazem dziedzin pielęgniarstwa oraz mających zastosowanie w ochronie zdrowia, w których mogą być prowadzone specjalizacje i kursy kwalifikacyjne, oraz ramowych programów specjalizacji dla pielęgniarek i położnych.

Obecnie obowiązuje w tym zakresie rozporządzenie ministra zdrowia z 29 października 2003 roku, w którym istnieje 26 dziedzin szkoleń specjalizacyjnych dla pielęgniarek i położnych oraz 21 dziedzin kursów kwalifikacyjnych. Resort zdrowia przygotowuje jednak w tym zakresie istotne zmiany. Pojawiają się jednak kolejne informacje na ten temat.

Wiceminister zdrowia Aleksander Sopliński mówił 23 lipca na posiedzeniu plenarnym Sejmu o ukończeniu prac nad nowym rozporządzeniem, w którym miało się znaleźć zamiast 26 specjalizacji tylko 14 i zamiast 21 kursów - 23. Zaledwie dwa dni później, w wypowiedzi Soplińskiego pojawiło się już 15 specjalizacji i 24 kursy.

Według informacji, jakie uzyskał portal rynekzdrowia.pl w Ministerstwie Zdrowia, najnowsza wersja przygotowywanego rozporządzenia przewiduje 17 szkoleń specjalizacyjnych i 24 kursy kwalifikacyjne

Zmiany w drodze
Krzysztof Bąk, rzecznik resortu zdrowia informuje nas, że pięć dotychczasowych specjalizacji (pielęgniarstwo środowiska nauczania i wychowania, kardiologiczne, nefrologiczne, diabetologiczne oraz neurologiczne) włączonych zostało do innych dziedzin. Zrezygnowano ze szkolenia specjalizacyjnego pielęgniarek i położnych w dziedzinie organizacji i zarządzania.

- Ponadto połączono pielęgniarstwo ginekologiczne z położniczym - dla położnych. Zrezygnowano z odrębnego szkolenia specjalizacyjnego w dziedzinie promocji zdrowia i edukacji zdrowotnej dla pielęgniarek położnych - mówi Krzysztof Bąk.

- Zgodnie z ustawą z 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej wykonywanie zawodu polega m.in. na edukacji i promocji zdrowia. Tak więc umiejętności, które uzyskuje pielęgniarka albo położna po ukończeniu tych specjalizacji, ustawodawca uznał za jeden z elementów wykonywania zawodu, gdzie niezbędna wiedza jest uzyskiwana w trakcie kształcenia podstawowego - dodaje rzecznik.

Projekt przygotowywanego w resorcie nowego rozporządzenia nie przewiduje nowych szkoleń specjalizacyjnych, zakłada jednak wprowadzenie dwóch nowych kursów kwalifikacyjnych - pielęgniarstwo transplantacyjne oraz - dla położnych - anestezjologiczne i intensywnej opieki w położnictwie.

Nie będzie nowej specjalizacji asystenta lekarza chirurga, o której utworzenie zabiegał prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca.

Zdaniem resortu w systemie sprawdzają się pielęgniarki posiadające tytuł specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa operacyjnego (w liczbie 1044 na koniec 2012 r) oraz te, które ukończyły kurs kwalifikacyjny w tym zakresie (6293 osoby na koniec 2013 r).

Uzyskano konsensus
Po raz pierwszy propozycje zmian dotyczących specjalizacji i kursów kwalifikacyjnych przedstawiono Naczelnej Radzie Pielęgniarek i Położnych w styczniu 2012 roku. Spotkały się wówczas ze sporym sprzeciwem.

Zdaniem pielęgniarek i położnych brakowało w proponowanym wykazie m.in.: pielęgniarstwa geriatrycznego, operacyjnego, kardiologicznego, specjalizacji pielęgniarstwa rodzinnego oraz - jako odrębnej - dziedziny opieki paliatywnej. Oczekiwano także rozdzielenia specjalizacji chirurgiczno-operacyjnej na dwie - chirurgiczną i operacyjną.

- Coraz więcej pielęgniarek posiada wykształcenie licencjackie i nie ma żadnego uzasadnienia, aby kursy kwalifikacyjne były prowadzone w dziedzinie pielęgniarstwa chirurgicznego, zachowawczego czy pediatrycznego. Są to tak szerokie zakresy, że po zdobyciu licencjatu właściwą drogą kształcenia byłaby specjalizacja - mówi portalowi rynekzdrowia.pl Grażyna Rogala-Pawelczyk, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.

Dodaje: - To co jest istotne, to włączenie modułu z zakresu opieki paliatywnej do wszystkich dziedzin pielęgniarstwa, poza ratownictwem, także do kształcenia podyplomowego położnych.

Ostatnie spotkanie pielęgniarskiego samorządu w Ministerstwie Zdrowia w tej sprawie odbyło się 31 lipca br.. NRPiP nie zmieniła swojego stanowiska w kwestii specjalizacji chirurgicznej i operacyjnej, wychodząc z założenia, że mają one odrębną specyfikę. - Wydaje się, że udało nam się uzyskać konsensus. Obiecano nam, że specjalizacja operacyjna, choć nieco krótsza, poprzedzona kursem kwalifikacyjnym, pozostanie. Pojawiła się także wstępna zgoda na specjalizację w dziedzinie opieki paliatywnej - przypomina prezes Rogala-Pawelczyk.

NRPiP nadal uważa, że muszą być kursy kwalifikacyjne: w zakresie pielęgniarstwa neonatologicznego dla pielęgniarek oraz pielęgniarstwa pediatrycznego.

Wypracujmy przejrzystą ścieżkę rozwoju zawodowego
W czasie prac na rozporządzeniem analizowano systemy w różnych krajach, gdzie specjalizacji jest 4-6, ale i są takie, w których jest kilkanaście i więcej. Jak podkreśla prezes NRPiP, pielęgniarki dobrze wiedzą, które specjalizacje są potrzebne, stąd nie walczyły o utrzymanie dużej ich liczby, ale tych, które są niezbędne.

- Logiczne zmniejszenie liczby specjalizacji porządkuje system i może przynieść korzyści - jeśli zostanie rozważnie wpisane do aktów wykonawczych i wymogów NFZ - a także zaprocentować większą mobilnością zawodową pielęgniarek i położnych - stwierdza Grażyna Rogala-Pawelczyk.

Jako przykład podaje wąską specjalizację z zakresu pielęgniarstwa nefrologicznego; po utracie stanowiska pracy, posiadająca taką specjalizację osoba nie mogła znaleźć innego zatrudnienia: - Chcemy wypracowania przejrzystej ścieżki rozwoju zawodowego. Pielęgniarka, decydując się na określoną specjalizację, musi mieć możliwość podjęcia w niej pracy, rozwijania swoich umiejętności i kompetencji.

- Chcielibyśmy, aby pracodawcy zatrudniali specjalistki - pielęgniarki i położne - zgodnie z posiadanymi przez nie kompetencjami, kierując się potrzebami pacjentów, a nie źle pojętym oszczędzaniem - konkluduje prezes NRPiP.